Urban jungle, czyli miejska dżungla, to trend, który pozwala nam poczuć w mieście dzikość, spokój, którym emanuje natura, a także pozytywną energię wytwarzaną w nadmiarze przez rośliny. Jest to styl sprzyjający relaksowi, odpoczynkowi i harmonii. Właśnie tego oczekujemy od sypialni, gdzie przede wszystkim chcemy dobrze odpocząć. Wiosna to idealny czas, aby zainspirować się otoczeniem i zaaranżować sypialnię w stylu miejskiej dżungli.
W kolorach ziemi naturalnie
Skoro jest to styl wywodzący się w znaczącym stopniu z natury, to nie może w takim wnętrzu zabraknąć kolorów z naszego otoczenia. Tutaj warto zainspirować się tym, co jest na zewnątrz, koncentrując się jednak bardziej na stonowanych barwach, wyjątkiem jest zieleń, która w sypialni urban jungle może wystąpić praktycznie w każdej swojej odsłonie. Na ścianach niech pojawi się beż lub delikatny brąz, a także kolor piaskowy. Jeśli chodzi o podłogę, to kolor drewna będzie idealny, szczególnie dobrze prezentować się będzie drewno egzotyczne o głębokim odcieniu. Mile widziane są stonowane żółcie, we wnętrzu zrobi się wtedy bardziej wiosennie. Żółty czy pomarańczowy potraktujmy jednak w kontekście kolorów dodatkowych, uzupełniających. Jak urban jungle, to koniecznie w sypialni wystąpić musi zieleń. Do wyboru jest szeroka paleta jego odcieni, od delikatnej oliwki, przez głęboki szmaragd, po ciemną butelkową zieleń. To kolor, z którym w takim wnętrzu możemy dowolnie eksperymentować. Jeśli ma być go więcej, to niech pojawi się na ścianie za łóżkiem np. w postaci fototapety przedstawiającej wielkoformatowe liście. Z kolei traktując go jako dodatkowy kolor, jedynie delikatnie ożywiający stylizację, wybieramy zielone poduszki ozdobne, narzutę i oczywiście żywe kwiaty w doniczkach.
Rośliny nie tylko żywe
Pozostając w temacie roślin, w sypialni urban jungle nigdy nie będzie ich za dużo. Klimat miejskiej dżungli kreują właśnie żywe rośliny. Które będą najlepsze? Jeśli wydaje Ci się, że nie masz przysłowiowej ręki do kwiatów, to postaw na sukulenty i kaktusy. Są bardzo mało wymagające, ich naturalne środowisko to przecież pustynia. Charakterystyczną dla tego stylu rośliną jest monstera. Ma duże liście, bardzo szybko się rozrasta i również nie wymaga szczególnej pielęgnacji. Wszelkiego rodzaju palmy to kolejna propozycja nadająca aranżacji bardziej tropikalnego klimatu. Im palmy są większe, tym efekt bardziej spektakularny. Wszelkiego rodzaju pnącza pomogą Ci stworzyć naturalną dekorację nad łóżkiem czy też na ścianie nad komodą. Pięknie owijają się wokół mebli. Kolejna propozycja to skrzydłokwiat, który wyjątkowo dobrze sprawdzi się w sypialni, ponieważ nie tylko efektownie się prezentuje, ale również oczyszcza powietrze. Motyw roślinny w sypialni urban jungle niech pojawi się nie tylko w doniczkach. Fototapeta z wielkoformatowymi liśćmi, dekoracyjne poduszki i narzuta w kwiatowy wzór spotęgują tropikalny efekt. Jeśli chcesz aranżacji nieco dodać drapieżności, wybierz dodatki także w zwierzęce wzory.
Materiały od Matki Natury
Jeśli chodzi o meble, to w sypialni urban jungle najlepiej sprawdzi się drewno. Naturalne materiały powinny odgrywać w stylizacji pierwszoplanowe role. Drewniana rama łóżka będzie pięknie prezentowała się w towarzystwie zielonych pnączy. Na podłodze również mile widziane są drewniane deski. Oprawy oświetleniowe mogą być wykonane z wikliny, podobnie jak dekoracyjne osłonki na doniczki z kwiatkami. Len i bawełna niech z kolei wystąpią na łóżku oraz w oknach. Natura inspiruje i mocno motywuje do działania. Zadbaj o swój spokojny sen i największe zmiany niech pojawią się w sypialni. Jeśli tak naprawdę w miejskim zgiełku tęsknisz za prawdziwą naturą, to styl urban jungle pozwoli Ci poczuć jej ciepło, pozytywną energię i spokój.