Kiedy w latach 80. grupa artystów postanowiła zbuntować się przeciwko obowiązującemu porządkowi świata designu, którym rządziły prostota i minimalizm, nikt nie podejrzewał, że fascynacja takimi eklektycznymi wnętrzami powróci po kilkudziesięciu latach. Styl Memphis jest zabawny, frywolny, można mieć wrażenie, że nie obowiązują w nim żadne zasady. Jest dużo kolorów i wzorów, a więc cech, których raczej nie przypisuje się aranżacjom kuchni. Można jednak tę swobodę wykorzystać w kuchennych stylizacjach.
Pastelowe fronty
Zazwyczaj są białe, szare lub w kolorze drewna. Coraz częściej występują też w odważniejszych kolorach, jak np. granat, zieleń czy kolor żółty, zawsze wtedy zaskakują. W stylu Memphis takie barwy właśnie dominują, chociaż obok nich są nieco bardziej stonowane pastele. Zawsze, kiedy pojawiają się we wnętrzach, sprawiają, że cała aranżacja staje się bardziej wyrazista, jednak zachowany jest balans pomiędzy spokojem, a wariacją. Do kuchni wciąż jednak nie są oczywistym wyborem, ale w latach 80. w stylu Memphis nic oczywiste nie było. Fronty w pastelowych kolorach najlepiej prezentować się będą w matowym wykończeniu. Mogą być gładkie, ale również z efektownymi żłobieniami. Jeśli chodzi o kolory, to może być to np. miętowa zieleń, Butter Yellow czy też Honest Blue. Pięknie wyglądać będzie ponadto łososiowy pomarańcz.
Blat w kolorze brązowego kamienia
W przypadku blatu wybór praktycznie zawsze wydaje się oczywisty. Jest to drewno pasujące do każdych frontów. Tym razem też stawiamy na stonowane barwy, właśnie z nich znane są współczesne nowoczesne aranżacje wnętrz, szczególnie kuchni. Zatem i tutaj będzie duże zaskoczenie, kiedy zamiast drewna na blacie pojawi się kamień, ale nie do końca taki, jaki jest powszechnie znany. Powinien być wyrazisty i mocno zaznaczać swoją obecność w kuchni. Z tego powodu decydujemy się na kamień brązowy, o nieco bardziej egzotycznym charakterze, np. w wersji tygrysie oko. Jest to powierzchnia mieniąca się w odcieniach brązu z dodatkiem pomarańczowego i przełamana czarnymi cętkami. Najlepiej oczywiście prezentować się będzie w wersji z połyskiem, przeciwstawiając się tym samym matowym frontom. Taki kamienny blat będzie ozdobą samą w sobie, chociaż w stylu Memphis nie oznacza to wcale rezygnacji z dodatkowych dekoracji.
Lastryko na ścianach i drewno na podłodze
Aby było jeszcze bardziej eklektycznie i nietypowo, na ścianach w kuchni w stylu Memphis musi pojawić się coś, co nie jest białymi płytkami typu metro czy też wielkoformatowym płytkami w szarym kolorze. Szczególnie do pastelowych frontów pasować będzie lastryko. To motyw kojarzący się przede wszystkim z czasami PRL-u, przez długi czas pozostawało w cieniu, a nawet próbowano o nim zapomnieć. Dzisiaj jednak ma szerokie grono fanów, docenia się jego ciekawy i nietypowy wzór. Występuje też w szerokiej palecie wzorów i kolorów. Ze względu na bardzo ozdobny blat warto w tym przypadku postawić na białe lub szare lastryko z pastelowymi plamkami. Podłogę można potraktować jako ten element, który nieco uspokoi całe to kolorowe szaleństwo i jednocześnie będzie tłem dla bogatej feerii wzorów. Niech będzie to po prostu drewno, może być w postaci długich desek lub małych klepek.
Frywolne dodatki
Wszystko, co znajduje się w kuchni urządzonej w stylu Memphis, musi nawiązywać do tego zwariowanego designu. Rezygnujemy więc z klasycznych sprzętów AGD, wyposażając kuchnię w pastelowy robot kuchenny i ekspres do kawy, a także piekarnik w kolorze kości słoniowej, inspirowany stylem retro. Ściany zdobią kolorowe plakaty, które potęgują efekt artystycznego wnętrza. Bateria kuchenna przy zlewozmywaku też niech nie będzie chromowana, a może być np. w kolorze frontów. Całość będzie wtedy harmonijna, ale bez utraty podstawowych założeń stylu Memphis. W kuchni, w której dużo się dzieje, mogą powstawać naprawdę ciekawe dania. Kolory i wzory inspirują, szczególnie osoby z artystyczną duszą, które nie boją się eksperymentów, są otwarte na nowe rozwiązania i dobrze czują się w eklektycznych wnętrzach.